Rymowanki spersonalizowane

Więc w dzisiejszym moim planie...
Zagościlo rymowanie...
Mogę komuś zarymowac...
By w kieszeni drobne schować... ;)
Dla kolegi lub dla brata...
To nie będzie żadna strata...
Uśmiechnięta będzie mina...
No przepraszam... moja wina... ;)
Biznes się każdemu marzy...
Pomyślałam o sprzedaży...
Teraz pisze w pełnym słońcu...
Cennik podam gdzieś na końcu...
Teraz wam jest to ocenić...
Czy jak ktoś by miał się żenic...
Czy tak właśnie być by miało...
Żeby się mu spodobało...
Albo może na dzień taty...
Coś napisze nie na raty...
Więc jeżeli wpłynie kasa...
Rymowanka pierwsza klasa...
I szczegóły musisz podać...
Żebym mogła gdzieś je dodać...
I w ofercie także mamy...
Słodki wierszyk na dzień mamy...
Amatorka wam rymuje...
Choć się wcale nią nie czuje...
I po głowie się nie drapie...
Lecz przelewamy myśl na papier...
Reklamacje przyjmę szczerze...
Choć naprawdę nie uwierzę...
Żeby owa taka była...
Ja bym nic tu nie zmieniła...
Swieci słońce... szukam cieni...
A mam jeszcze coś w kieszeni...
18nastke  psiapsia miała...
Oczywiście wiersz dostała...
Nie przytoczę ani słowa...
Bo się komuś gorszy głowa... :)
Zakochanych nie ominie...
Myśl co prosto z serca płynie...
Jeszcze wierszyk tak dla siostry...
Może być też trochę ostry...
Całe życie mnie wkurzala...
Wiec swoje będzie miała... :)
Dodam coś na dzień chłopaka...
To dopiero będzie draka...
I panowie... dzień kobiety...
Kwiaty były już niestety...
Teraz by cię coś przydało...
Co by szczęście wywołało...
Będzie coś dla twoich bliskich....
Co ja gadam...? Wręcz dla wszystkich...
A no cennik... zapomniałam...
Nad tym jeszcze nie myślałam...
Konkurencję właśnie widzę...
Trochę za nich się aż wstydzę...
Umiejętność jest ich mala...
Za to cena rozje****........ ;)
Tylko u mnie... A nie wszędzie...
Ten gratisik jakiś będzie...
A dodatek podaruje...
Bo jak już się w rymy wczuje...
To długopis się wypisze...
A ja ciągle pisze... pisze...

Rok 2009 klasa "BA"
Nasza klasa ciągle biega ...
Najpierw szkoła potem dom...
Chociaż czasu dużo niema...
Ma wagary znajdzie go.
Wszyscy razem się bawimy...
Uciekamy gdy się da....
Oczywiście sie uczymy...
Zle oceny to nie znak...

Ewwka klasa tu dowodzi...
I nikomu nie zaszkodzi...
Zawsze można na nią liczyć...
I ma WFie lubi ćwiczyć...

Z ewwka Aga w ławce siedzi....
Czasem czarek ja odwiedzi...
Aga matmy nienawidzi...
Pana psora też się wstydzi...
Atmosfera jest tu miła...
Nawet marta zagościła...
Daria z Magdą 2 blondyny...
Strasznie szkoły nie.lubily...
Więc ja łukiem omijaly ....
Choć zwolnienia się zjawialy...
Kasia panią oszukala....
I.nagany dwie dostała...
A Oliwia wciąż się uczy...
Żadnej piątki nie wykluczy...
Julia pewnie jej pomaga...
Każda szóstka do nie wpada...
Paula z Gosia już śpiewają....
Bo do tego nie nadają...
A princesska nasza mała....
Nigdy jeszcze nie zwiewala...
Nawet gdy zostanie sama...
To obecność będzie miała...
Jest z nami też Dorotka...
Jej należy się stokrotka...
Biedna matmy nie rozumie....
Pomożemy jak.kto umie...
Karol jeździ na.motorze...
Choć nie zawsze pewnie może...
A krystianek taki mały...
Chyba wszędzie ma już dziary...
Jest też jeden taki Ariel...
Z obecnością tu jest marnie...
Sławek same piątki zbiera...
Potem czeka to kariera...
Darek tylko podskakuje...
Kanapkami wciąż częściej...
Oskar jest już doświadczony...
Drugi rok tu zostawiony...
Radek będzie grabil liscie...
Albo palił oczywiście...
Michał kopie wszystkich wokół...
Czarek oczy ma jak sokół...
Szymon w pierwszej ławce siedzi...
Czyje się jak na spowiedzi...
Michał stara się jak może...
Z ocenami nam pomoże...
Pani Kacprzak oszukana...
A Przemków troja dana...
Zła frekwencja Mateusza...
Już nikogo nie porusza...
Paweł misio nasz klasowy...
Aż przyprawia o ból głowy...
I Robercik też jest z nami...
Przecież nie będziemy sami...
Dawid szkole też omija...
I numery nam wywija... 

Nasza Pani nas pilnuje...
Ona jedna tu panuje...
Ona nami wciąż dowodzi...
I po scenie dumnie chodzi...

A wracając to tej klasy...
...to są tutaj same ASY ;)

. 

Princess blondyneczka nasza...
Na flaszeczke dziś zaprasza...
Dziś obchodzi urodziny...
Niech dziś nie ma smutnej miny...
Szklanka dziś nie będzie sucha...
A wieczorem se poru***a...
I też wcale nie żartuje...
Niech ją facet obsługuje...
I kolacja ze sniadaniem....
Będzie dzisiaj głównym daniem...
Kupcie zapas też szampana...
Żeby starczyl wam do rana...
Może jeszcze trochę trawki... 
I szampana... i truskawki...
Chyba wszystko będzie już...
Może jeszcze klatki róż...
I to nie Mikołaj Święty....
Ci przyniesie dziś prezenty...
Kto je da Ci ? Przyjaciele...
Ale będzie ich tak wiele...
Że zawalą Ci mieszkanie...
A tu czeka drugie danie...
Więc na stole... W łóżku... W kuchni...
I dopiero świeczki dmuchnij...
Czeka masaż też w kolejce...
Więc faceta silne ręce...
Zadowolą troje ciało...
Tobie ciągle będzie mało...
I też chodzi taka plotka...
Że Natalia wygra w totka...
No a druga... (tego nie wiem)...
Kasę szybką tą przejebie...
Teraz czyta każde słowo...
Myśli co ma Ewka z głową...
Że Ci w moment napisała...
Rymowanke  byś się śmiała...
Jeszcze teraz powiem szczerze...
Że bez kitu nie uwierzę...
Że to wszystko nudne było....
I cię wcale nie bawilo...
KURWA!!!!!
Majka wnet rozlala zupę...
Szymek w majty zrobił kupę...
I dlatego jest ten czas....
STO LAT ! STO LAT  ! JESZCZE RAZ !!!!

na wyznania przyszedł czas...
Jak coś polaczylo nas...
Muszę przyznać się tak skrycie...
Byłem ślepy cale Zycie...
Czemu wcześniej nie widziałem...?
Może mało się staralem...
Przecież zawsze obok była...
Piękna...mądra...zawsze miła...
Jeszcze wtedy nie wiedziałem...
Że się szybko zakochałem...
Raz zabrałam ją do kina...
A po filmie u niej wina...
Ja i ona i ten klimat...
I się wcale mi nie śniło...
 coś się później wydarzyło...
Przytulone to jej ciało...
A nam ciągle było mało...
Ona słodka jak jagoda...
A szczegółów wam nie podam...
Znam ja chyba tak od zawsze...
I od razu było jasne...
Że nikogo nie udaje...
Dobroć blasku jej dodaje...
A do tego to pasuje...
Że humoru nie brakuje...
Szczerość jeszcze u niej cenię...
Nigdy w życiu jej nie zmienię...
Z definicji wyjdzie zatem...
Ona całym moim światem...
 Mile piękne gładkie włosy...
Ich dotykać nie mam dosyć...
Pachną zawsze tak zmysłowo...
Co mi one robią z głową...?
Ja znajduje się w potrzasku...
Widać oczy w słońca blasku...
O kim mowa...? Czy już wiecie?
To jest chyba proste przecież...
To nie żadna paranoja...
To jest właśnie Madzia moja...
Wspolne życie magią serc i wspolna noc...
Wciaż powtarzam jak to bardzo kocham ja
 I nasuwa się pytanie...
 czy też tyle znacze  dla niej...
Ona piękna róży pąk...
Nie wypuszcze jej już z rąk  ...
Prędzej życiem swym przyplace...
Niż ją kiedykolwiek stracę...
Ta księżniczka wraz z koroną....
Kiedyś będzie moja żona..
I nie musi o to prosić...
Będę ją na rękach nosić...
Można ciągle tak wymieniać...
Ja już nie chce życia zmieniać...
Aż się łezka kręci w oku...
BEDE ZAWSZE U JEJ BOKU...!!!